Inspiracje
października - w tym miesiącu w klimacie DIY!
Ł Ó D Ź D E S I G N F E S T I V A L
Zaczynam od
Łódź Design Festivalu - to największe w Polsce wydarzenie związane z
wzornictwem, które na dobre zagościło w moim kalendarzu. Od kilku lat
październikowy wyjazd do Łodzi stał się obowiązkowy. Pierwszy raz uczestniczyłam
w czwartej edycji 5 lat temu. Przez ten czas wiele się zmieniło: główną
siedzibę przeznaczono do remontu, a wydarzenie przeniesiono na kolejne 3 lat na
ulicę Targową. Cały festiwal rozlokowany został na kilku piętrach (dobry pomysł,
żeby wszystkie najważniejsze wystawy i wydarzenia skoncentrować w jednym
miejscu). W tym roku nastąpił powrót do korzeni, czyli do pierwotnej
lokalizacji. Budynki przeszły gruntowny remont i z zaniedbanych poprzemysłowych
hal zamieniły się w światowej klasy obiekt. Powierzchnia wystawiennicza nieco
się zmniejszyła i ekspozycje musiały zostać podzielone i rozlokowane w różnych
punktach Łodzi (ale niedaleko siebie). Design Festival to nie tylko wystawy
główne, organizowane są wykłady, warsztaty, spotkania z projektantami, swoje
drzwi otwierają pracownie i galerie. Naprawdę warto podczas tych dni zagościć w
Łodzi na dłużej.
W tym roku
festiwal odbywał się pod hasłem „Brave New World”, a większość wystaw
uaktywniła zwiedzających, można było zrobić coś samemu, wypróbować, przestawić, dotknąć i przyjrzeć się
bliżej przedmiotom i materiałom z jakich powstają, nie tylko biernie podziwiać
ekspozycję. Za to daję duży plus!
P R Z E P I S N A M A Ł Y D E S I G N
"Przed
Tobą siedemnaście sprytnych, dowcipnych i inteligentnych przepisów na mały
design" - tym zdaniem rozpoczyna się bardzo ciekawa książka (część
projektu, na który składa się publikacja i wystawa - pokazywana m.in. na ŁDF).
Kilkunastu polskich twórców używając dostępnych dla każdego materiałów i
narzędzi miało skomponować proste przepisy na stworzenie nowych przedmiotów.
Projekt uświadamia że design to nie tylko drogie meble od wielkich
projektantów, ale wszystko co nas otacza i co sami możemy zrobić. Design jest
wokół nas: to zwykłe przedmioty, ale też doświadczenia, uczucia, przyjemność
majsterkowania, wspólne działanie, zabawa. W książce nie brakuje bardzo
różnorodnych pomysłów, dla osób w każdym wieku: jak zaoszczędzić czas,
przerobić nieużywane przedmioty, w prosty sposób zrobić coś z niczego,
kreatynie spędzić popołudnie.
Ł A D N I E N A P R A I Ę
To gazeta
dla tych którzy cenią rzeczy - gdy się zepsują lub są już niepotrzebne,
zamiast wyrzucić wolą nadać im nowe
życie. W najnowszym numerze znajdziemy m.in. artykuły o przedmiotach,
które powstały z materiałów: ekologicznych (skuter Be.e zrobiony ze
sprasowanych roślin), pochodzących z drugiej ręki (Noorderparkbar - przydrożny
bar w Amsterdamie), uzyskanych z recyklingu (doniczki Sky Planter).
Do tego
wywiad z Grzegorzem Łapanowskim, który opowiada o kuchni regionalnej i
projekcie "Szkoła na widelcu", a przy okazji zdradza kilka ciekawych
przepisów. Sporo o edukacji: najlepsze szkoły designu na świecie i artykuł o
tym czy planując karierę projektant w ogóle warto takie szkoły wybierać.
Poruszany jest również bardzo interesujący temat o ginących i tych zapomnianych
zawodach - czy jest popyt na ich usługi, jak wygląda w Polsce szkolnictwo
zawodowe i jaki los czeka małe zakłady.
Ładnie
naprawię na tegorocznym Łódź Design Festivalu zostało wyróżnione w plebiscycie
must have, gratulacje! (a więcej o gazecie do przeczytania tutaj)
Z W Y K Ł E Ż Y C I E
Prawdziwą
skarbnicą informacji o małych zakładach, rzemieślnikach, niszowych
projektantach jest "Zwykłe Życie", które przedstawia niewielkie
warsztaty, ginące zawody, osoby tworzące z pasją i stawiające na jakość swoich produktów.
Zaczęło się
od bloga. W 2010 roku dwie koleżanki z Grudziądza: Agata Napiórska i Marta Mach spotkały się w Warszawie i postanowiły, że muszą coś razem stworzyć, rozpoczęły od pisania o spotykanych ludziach. Tak powstało Zwykłe Życie. Potem przyszedł czas
na magazyn. Premierowy zerowy numer dostępny jest na platformie ISSUU. Kolejne
powstawały już w formie papierowej. Najnowsze wydanie ma pojawić się jeszcze w
tym miesiącu razem ze świątecznym dodatkiem. W oczekiwaniu na kolejny numer
gorąco polecam stronę www pełną świeżych informacji (którą ostatnio intensywnie
przeglądam). Pośród takich kategorii jak ludzie, miejsca i rzeczy z
pewnością znajdziemy coś dla siebie.
Y E A H B U N N Y
Polskich
marek odzieżowych jest coraz więcej (to super!), jakiś czas temu odkryłam YEAH
BUNNY. Proste kroje i świetna grafika - "coś dla osób, które cenią
oryginalność i niepowtarzalność. Połączenie sztuki i mody rodzi wyjątkowy
urban-style". Wpadła mi w oko wyjątkowa bluza, nadrukowany wzór może wydaje
się niezbyt łatwa do noszenia i nie nadający się na każdą okazję, ale ja
znalazłam na nią kilka pomysłów. Warto mieć w szafie coś wyjątkowego, co urozmaici garderobę, nie
pochodzi z sieciówki i nie będzie takie jak większość ubrań spotykanych na
ulicy, coś z humorem na pogodową szarówkę.
Etykiety: #minimall, #minimallisme, 5 in 1, Design, Design Łódź Festival, inspiracje, Ładnie Naprawię, moda, YEAH BUNNY, Zwykłe Życie