Trudne, ważne pytania czyli Łódź Design Festival 2017


Przyjrzyjmy się naszemu otoczeniu. Jak wygląda ono dziś i jak bardzo może zmienić się w ciągu następnych kilku, kilkunastu czy kilkudziesięciu lat? Co stanie się z jakością środowiska, kondycją miast? Czym będziemy się poruszać, co jeść, jak pracować, gdzie spędzać swój wolny czas?... A w końcu w jakim świecie przyjdzie nam się starzeć?...

Te często trudne, ale ważne pytania towarzyszyły Łódź Design Festival 2017. Po dziesięciu edycjach organizatorzy stwierdzili, że nadszedł dobry moment, by zacząć OD.NOWA. Świadomie spojrzeć w przyszłość i sprawdzić, co nas czeka, z jakimi wyzwaniami i problemami będziemy musieli się wkrótce zmierzyć oraz gdzie szukać na nie rozwiązań?



# STARZEJĄCE SIĘ SPOŁECZEŃSTWO

Na początek statystyki. Szacuje się, że już w 2020 połowa Europejczyków będzie po pięćdziesiątce. W Polsce w 2050 osoby, które przekroczą 65 rok życia mają stanowić ponad 30 % populacji. Co ciekawe, jeszcze w latach 50- tych ubiegłego wieku ten odsetek wynosił zaledwie 5%. Nasze społeczeństwo się starzeje i to w bardzo szybkim tempie...





… Ale jak to właściwie jest być seniorem, z czym się wiąże, co wtedy sprawia największą trudność? Dzięki Laboratorium Symulacji Wieku – projektowi zrealizowanemu przez Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu. Mieliśmy okazję poczuć na własnej skórze oznaki starzenia. Wystarczyło ubrać specjalny strój wyposażony w obciążniki, na oczy nasunąć gogle, by przekonać się jak wiele problemów osobom w podeszłym wieku przysparza nalanie wody do szklanki, czy schylenie się po przedmioty rozrzucone na podłodze. Gdy ograniczona jest nasza motoryka, zakres ruchu rąk i nóg, pogarsza się wzrok, codzienne czynności wiążą się z ogromnym wysiłkiem.


Bogatsi o te doświadczenia możemy z większą empatią spojrzeć na problemy seniorów i stać się bardziej świadomymi twórcami. A wyzwań jest sporo, bo utrata sprawności, czy gorszy stan zdrowia to nie jedyne niedogodności. Dobrą okazją by się o tym przekonać była wystawa NEW OLD – Projektowanie dla nas w przyszłości (przygotowana przez Helen Hamlyn i Jeremy Myerson), która do Łodzi przyjechała z Design Museum w Londynie. Poza nakreśleniem demograficznych zmian w społeczeństwie, pokazywała konkretne rozwiązania, które mają zadbać o poprawę komfortu życia. Wytypowano 6 kluczowych tematów (m.in. tożsamość, społeczność, mobilność), z którymi zmierzyło się 6 wiodących biur projektowych. Tak powstały rozmaite koncepcje – od prostych udogodnień (z których już dziś skorzystają nasi rodzice czy dziadkowie) po zaawansowane technologie (wymagające rozwinięcia, dopracowania, coś co w przyszłości przyda się naszemu pokoleniu).




Więc wyobraźmy sobie siebie za kilka dekad. Chcemy być mobilni i aktywni (również zawodowo), ale mieć wystarczająco dużo czasu na odpoczynek i czerpanie radości z życia. Odpowiedzią projektantów na te potrzeby są właściwie przystosowane domy, stanowiska pracy, przestrzenie publiczne. Do pokonywania dużych odległości tworzą automatyczne pojazdy bez kierowców, do krótszych dystansów – specjalne hulajnogi. Proponują apartamenty obsługiwane za pomocą sieci niewidocznych korytarzy, które jednocześnie zapewniają opiekę i niezależność. Jest również rozwiązanie, pozwalające czuć się pewniej w różnych społecznych sytuacjach. Kiedy nasze zmysły nie są już tak wyostrzone jak dawniej potrzebujemy wsparcia - wtedy przyda się sztuczna inteligencja. Wystarczy połknąć małą pigułkę naszpikowaną nanobotami, która będzie zbierać dane z wnętrza organizmu, a osobisty doradca wyszepcze do ucha jak postępować.

***



# PEŁNA SPRAWNOŚĆ

Wykonanie niektórych zadań przychodzi nam z wielką łatwością, ale nie we wszystkim jesteśmy doskonali. Mamy pewne ograniczenia, niepełnosprawności. Niektóre towarzyszą nam od zawsze, inne pojawiają się wraz z wiekiem czy chorobą. Często by zminimalizować niedogodności z nimi związane wystarczy, zrozumienie i niewielka pomoc.

Te zagadnienia to temat dwóch wystaw organizowanych przez instytut szwedzki. Pierwsza Wzornictwo bez barier gromadziła kilkadziesiąt przedmiotów ułatwiających wykonywanie codziennych czynności osobom z różnymi dysfunkcjami. Znalazły się tu m.in.: czytnik wyostrzający tekst i obraz, odpowiednio wyważone sztućce oraz lekkie, ale stabilne naczynia wykonane z przyjaznych materiałów. Była także dotykowa podłoga, o wyraźnie wyczuwalnej strukturze, ułatwiająca bezpieczne poruszanie się w przestrzeni miasta. I coś co pobudza kolejne zmysły - koc sensoryczny pozwalający łagodzić bezsenność i niepokój.


Druga ekspozycja Niepełno/sprawność – Pełna/ dostępność to 14 historii osób niepełnosprawnych. Opowieść o godności i drodze jaką Szwedzi pokonują, by zapewnić równe prawa wszystkim obywatelom.

***



# TONIEMY W ŚMIECIACH

Otaczamy się coraz większą ilością rzeczy. Te, które przestają nam już odpowiadać wyrzucamy i szybko zastępujemy nowymi, produkując kolejne kilogramy odpadów. Rozbuchana konsumpcja już dziś ma ogromny wpływ na jakość środowiska. A co stanie się z naszą planetą za kilkanaście lat? Głosem w tej ważnej dyskusji jest wystawa - Let’s talk about garbage przygotowana na 15. Biennale Architektury w Wenecji. Jej autorzy to polski duet: architekt Hugon Kowalski oraz krytyk architektury Marcin Szczelina. Ekspozycję w zminimalizowanej, uproszczonej  formie mogliśmy oglądać podczas ostatniej edycji Łódź Design Festival. Poruszała wiele zagadnień, związanych z nadprodukcją odpadów oraz przedstawiała różne spojrzenie na śmieci. Bo gdy dla jednych stają się problemem, innym pozwalają przeżyć. Wysypiska Trzeciego Świata to miejsca pracy tysięcy osób, często jedyny sposób na przetrwanie.

Na ekspozycji pokazano także krótką historie śmieci oraz drogę którą codziennie przechodzą i procesy jakim są podawane: składowanie, segregowanie, przetwarzanie. Było również o dobrych praktykach pomagających minimalizować ilość odpadów: świadomym zarządzaniu i gospodarowaniu, tym co już mamy, czy o postawie zero waste (związanej z niemal całkowitą redukcją śmieci, którą od lat udaje się realizować w małym japońskim mieście Kamikatsu).





Na koniec najciekawsze, czyli przejście od teorii do praktyki i krótka ankieta. Proste pytania dotyczące posiadania odpowiednich certyfikatów, czy podejścia do zrównoważonego rozwoju i recyklingu rozesłano do producentów z branży meblowej i budowlanej. Odzew był niewielki. Niestety spora część wytwórców nadal nie rozumie jak ważne są aspekty związane z ochrony środowiska. Na szczęście rośnie grupa  świadomych konsumentów, a to oni decydują dokonywanymi wyborami – mówi Agata Czachórska, ekspert IKEA w dziedzinie społecznej odpowiedzialności biznesu i zrównoważonego rozwoju, zaproszona przez Michała Mazura do rozmów o trendach w bloku OD.NOWA. Gość dodaje, że ograniczone zasoby zmuszają nas by odpady traktować jak surowiec, a gospodarkę linearną (opartą na schemacie: wyprodukuj – zużyj - wyrzuć) zamienić na gospodarkę obiegu zamkniętego.

W tym kontekście jakie działania przewiduje IKEA? Szwedzka marka pracuje nad kilkoma pomysłami: stworzeniem serwisu umożliwiającego naprawy, przerabianie, a także odsprzedania lub przekazania niechcianego mebla na cele dobroczynne. Takie rozwiązania powoli zaczynają być testowane w niektórych krajach. Zanim trafią do Polski musi upłynąć kilka lat.



Jakie jeszcze zagrożenia czyhają na nasze środowisko? Istotnym problemem jest zanieczyszczenie powietrza. O tym Michał Mazur rozmawiał z Izabelą Cierlik – która zanim podjęła współpracę ze szwedzką marką Pure Air Zone, ukończyła biologię molekularną na Uniwersytecie Södertörn w Sztokholmie. Okazuje się, że to nie smog (o którym zrobiło się ostatnio bardzo głośno) jest najgorszy. Zanieczyszczenie powietrza we wnętrzach jest często o wiele większe niż na zewnątrz. To co za oknem miesza się dodatkowo z alergenami, tlenkiem węgla, dymem, wilgocią, czy chemikaliami, którymi naszpikowane są nasze meble, dywany i środki czyszczące używane do ich pielęgnacji. Jak sobie z tym razić? Warto wentylować pomieszczenia oraz filtrować powietrze, nowo zakupione produkty poddawać kwarantannie, a najlepiej wybierać świadomie te wykonane z naturalnych surowców.

***


# CODZIENNOŚĆ JUTRA

Kolejny ważny i bliski nam temat: odżywiane. Co będziemy jeść? Czy pożywienia starczy dla wszystkich mieszkańców naszej planety? Tradycyjne posiłki zastąpimy tabletką, a może daniem wyjętym z drukarki 3D? Młodzi naukowcy i projektanci przedstawili różne pomysły na jedzenie przyszłości. Najciekawsze zebrano na wystawie Infuture Food Lab. To finał interdyscyplinarnej współpracy biznesu z ośrodkami badawczymi zainicjowanej przez Natalię Hatalską (założycielkę infuture institute). Łódź Design Festival był dobrą okazją by przekonać się co już niedługo może znaleźć się na naszych talerzach. Wybór mamy spory: chleb wypiekany z mąki ze świerszczy, lokalne owady z dodatkiem super food serwowane w bańkach wody, Nutriflower – warzywo przyszłości, czyli połączenie korzenia storczyka i części jadalnej kalafiora o regeneracyjnych właściwościach selera; do tego Areofood – odżywcze pianki w różnych kształtach i kolorach.

Kiedy już zaspokojone zostaną wszystkie nasze potrzeby przychodzi czas na odpoczynek. Nie musimy jechać daleko, wystarczy przyjazna przestrzeń w pobliżu biura czy domu. Ale czy jest na to miejsce we współczesnych zalanych betonem miastach? Czy między istniejącą architekturę da się wprowadzić, zieleń, wodę, zwierzęta a nawet ogień? Te zagadnienia podejmowano na wystawie MIEJSKIE MARZENIA, która została stworzona przez Ronan i Erwan Bouroullec dla Vitra Design Museum. Przeanalizowano różne scenariusze, całe spektrum możliwości i wybrano 14 najciekawszych pomysłów. Ich celem było ożywienie tkanki miejskiej poprzez wprowadzenie natury. Tak powstały uniwersalne modele, które teraz można wdrożyć dopasowując do konkretnych warunków urbanistycznych.





11. Łódź Design to jedna z najciekawszych odsłon festiwalu. Było różnorodnie i bardzo obficie. W programie znalazły się  wykłady (m.in. Ludzie, Procesy, Projekty - Jenny B. Osuldsen/ Snøhetta studio, Spojrzenie na architekturę - Renato Rizzi), panele dyskusyjne (m.in. blok OD.NOWA: rozmowy o trendach, O kobietach, psychologii i designie), warsztaty (m.in. Dzikie rośliny jadalne z miasta, Dywany na ściany. Warsztaty tkackie), a przede wszystkim wystawy. Nie tylko te dotyczące bliższej i dalszej przyszłości, ale również prezentujące współczesne wzornictwo. Dwa filary wydarzenia, to Must Have (najlepsze polskie wdrożenia – nagrodzono 75 z 350 zgłoszeń) oraz Make Me! (projekty młodych twórców - w tym roku to 19 propozycji), pojawiło się też kilkanaście innych ekspozycji z kraju (do tej pory pokazywanych w różnych innych miejscach) i z zagranicy (które tu miały swoje polskie premiery). Jeśli przez ostatni rok intensywnie podróżowaliśmy po Europie w poszukiwaniu interesujących wystaw, mogliśmy poczuć małe rozczarowanie. Ale jeśli umknęło nam coś ważnego, w Łodzi była szansa nadrobić zaległości. A warto było zajrzeć na: Roundabout Baltic (przedmioty stworzone przez projektantów z rejonu Morza Bałtyckiego), The Best Polish Illustrators (najlepsze plakaty), Akord. Praca, precyzja, produkt (o tworzeniu naczyń ceramicznych w Bolesławcu), Paper Up! (co można zrobić z papieru z odzysku), Ludzie z fabryki porcelany (o specyfice ręcznej pracy). 

Daję tylko jeden mały minus, bo zabrakło mi dużej wystawy stworzonej specjalnie na to wydarzenie. Reszta bez najmniejszego zarzutu. To co zaprezentowano było na naprawdę wysokim poziomie i tworzyło spójną całość.









Etykiety: , , , , , , , , , , , , ,